Jestem świeżo po obejrzeniu filmu w katowickim Światowidzie. Film to groteska połączona z komedią z przewagą tej drugiej.Groteskowe sa tu postacie sąsiadów którzy poświęcili kilkanaście lat swojego życia czekając a raczej czychając na śmierci sąsiada posiadacza pokaźnej sumy pieniędzy rezygnując często z własnych marzeń. Pojawienie się przeszkody w postaci sprytnej i przebiegłej pracownicy biura nieruchomości sprawia że cały misterny plan zagarnięcia forsy od zmarłego sąsiada bierze w łeb. To wyzwala lawinę zdarzeń, które często nie są do przewidzenia (to sprawia że film trzyma w napięciu) a "zaszufladkowane" już przez nas postacie ( a dokładnie jedna) kpi sobie z widza pokazują pod koniec filmu zupełnie inną twarz. Nie brakuje tu elementów thilleru ( zagrożone życie bohaterki, napięcie związane z próbami ucieczki z kamienicy, trochę lejącej się krwi i przemocy) sensacji ( ucieczka dachami Madrytu przypominała mojej koleżance gonienie przez Wywióra z epoki lodowcowej orzeszka). Film wzbudzał na sali salwy śmiechu i sądząc po nastrojach opuszczjących salę ludzi film był na 5+.