Z całym szacunkiem dla filmów hiszpańskich, tak uważam, że ten się wyjątkowo nie udał. Zero emocji, żadnych uniesień, żadnych napięć - nic szczególnego.
zgadzam sie kolego w całej szerokosci. ale i tak za duzo powiedziane. kompletnie nieudane DZIEŁO. a do tych którzy sie obruszą i bedą próbowali nieudolnie sie doszukiwać sensu i uniesień... dont...:)
Jak już, to koleżanko ;-) hihihihihihihihi